neex9 | 30 czerwca 2021
Cześć! Jak każdy zdążyłeś zauważyć, nazywam się Patryk, a w internecie znany jestem jako Ayden. Mam 23 lata i mieszkam w Olsztynie. Na co dzień studiuję gospodarkę przestrzenną drugiego stopnia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurski. Ahh no i oczywiście jestem zawodnikiem Forsaken!
Moja historia z popularnym „kanterem” zaczynała się na mapie de_westwood, de_office oraz de_nuke, czyli najbardziej znanych (dla mnie) mapach z serii 1.6, gdzie za dzieciaka biegało się po serwerach nie wiedząc nawet, co to steam. W CS:GO zacząłem grać całkiem przypadkowo. Podczas jednego z meczów ligowych piłki halowej, siedząc na trybunach wraz z kolegami, rozmyślaliśmy nad kupnem nowej gry. Padło właśnie na serię CS:GO. Niestety w tamtym czasie tylko ja zakupiłem gierkę i pykam aż do teraz haha. Wydarzenie miało miejsce ponad 5 lat temu.
Pozycja, jaką reprezentuję to support. Biegam za kolegami, aby stworzyć im takie warunki do grania, które pozwolą im bezpiecznie przejąć daną pozycję lub zdobyć otwierające eliminacje. Nie myślałem nad zmianą pozycji.
W swojej „karierze” nie reprezentowałem zbyt wielu organizacji. Forsaken jest trzecią, w której nie gram stricte mixowo. Wcześniej reprezentowałem barwy Kammp Gaming czy Impave Gaming. Myślę, że organizacja Forsaken ma podstawy do tego, aby nie być tylko semi-pro, a walczyć z czołowymi organizacjami w Polsce. Potrzeba na to jednak trochę czasu oraz uporządkowania kilku podstawowych spraw. Pracują tutaj wspaniali ludzie, którzy pomimo różnych poglądów nadal się wspierają i pragną osiągnąć jeden cel.
Sezon byłby idealny gdybyśmy wygrali jeden z dwóch ostatnich meczów. Los był taki, a nie inny, co zdecydowało, że zagramy na wszystkim dobrze znany zespół Emeritos Banditos. W tym momencie każdy jest zmotywowany, aby wejść na serwer i udowodnić, że jesteśmy lepszą drużyną i zasługujemy na miejsce w rankingu Polskich drużyn, na którym obecnie się znajdujemy. Emeritos jako drużyna nie ma nic do stracenia. W oczach fanów ich awans do fazy playoff i tak już jest dużym wyczynem. My stawiamy sobie wysokie cele, dlatego musimy wygrać ten mecz.
Na ten moment chcemy wygrywać wszystkie rozgrywki, w których bierzemy udział oraz stopniowo wchodzić po schodkach w rankingu cybersport. Cel do końca roku to uplasowanie się w top 15 najlepszych drużyn w Polsce.
Nie mam zbyt wielu osiągnięć w grze drużynowej. Większość czasu spędziłem na grze mixowej, ale jeżeli uda nam się awansować do ligi esea main to śmiało wtedy stwierdzę, że jest to moje największe osiągniecie. Ostatnio udało nam się wygrać ligę Rising w arrMY, a mixowo wygrać rozgrywki KortoGames, więc to też można zaliczyć jako mały sukces.
Od prawie początku swojej rozgrywki gram na stałej rozdzielczości! Czasem zmienię sobie celownik lub delikatnie podkręcę lub obniżę sensa. Większy problem stanowi dla mnie uplasowanie klawiatury w odpowiednim miejscu bądź ewentualne nachylenie monitora, które wiecznie mnie drażni haha.
Początkowo, gdy grałem w cs’a, fps’y na laptopie nie pozwalały mi na swobodną rozgrywkę. Przeniosłem wtedy swoje siły na serię gry od Riot: League of legends. Po zakupie komputera postanowiłem wrócić do produkcji Valve i od tamtego momentu jedynie prześmiewczo wspominam, że może to już czas na tego Valoranta.
Zazwyczaj stosujemy zagrywki wymyślane na spontanie. Główna taktyka opiera się na gazowaniu przeciwnika. Klikamy wszyscy „W” na klawiaturze i patrzymy tylko jak przeciwnik zostaje miażdżony. Z pewnością nie spędzamy więcej czasu na treningach niż na graniu faceita haha.
Czas przeznaczony na rozgrzewkę uzależniony jest od długości rozgrywek danego dnia. Jeżeli jest to seria meczów bądź kwalifikacje to rozgrywam tylko aimboty skupiając się na M4/AK47 oraz deagl. Inaczej sprawa ma się z pojedynczymi rozgrywkami. Dogrzewam wtedy swoje kończyny na serwerze DM robiąc zazwyczaj ponad 200 killi oraz strzelam kilka headów na aim mapce.